CEZARY OSTROWSKI – LAS WIELORYB
„Jest taki świat, który ulepiono z parodii powieści przygodowej, świat przepełniony gęstą ironią, groteską i hermetycznym żartem. Świat ten znajduje się w nowej książce Cezarego Ostrowskiego o zagadkowym tytule „Las Wieloryb”. To sequel, choć nie bezpośredni, jego poprzedniej powieści pt. „Śmierć w Misiu”, w której ginie poeta, wokalista, a zarazem kolega autora – Marcin Świetlicki.” – Kuba Wojtaszczyk
Las Wieloryb Cezary Ostrowski
- Elektroniczna wersja książki w formie pliku PDF. Tylko dla dorosłych. Bez obrazków.
- Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu
- 16 May 2016
- 107 pages
Powyżej elektroniczna wersja książki w formacie PDF do zakupu przez internet.
Ostrowski zabiera czytelnika do Knoffhofu – miasta, przypominającego dziwaczny gród, rządzonego przez kasty i układy; składającego się z dzielnic zamieszkanych przez nie mieszające się ze sobą ludy, mamy więc: Czwarteczek, Swołocz, Fuldę, Winnagród, Wiraż i Sterany Rynek. Nieopodal Knoffhofu leży również wyspa Kumaku, na której urzęduje Kardynał Piec. W samym mieście, wraz z bohaterami, poznajemy Operę imienia Reniuszki, Teatr Szkotaka, klub Meluzyna, Stary Park, ulicę Drugą, Zamek Palladium… Mieszkańcy Poznania, dla których przede wszystkim jest ta książka, z mniejszymi lub większymi trudnościami, odnajdą na kartkach powieści stolicę Wielkopolski; a ci, którym nie obce są kulisy najwyższych stołków miejskich odnajdą satyrę na te urzędy. Jednak po kolei.
Z grubsza fabuła skupia się na wyścigu o panowanie, o tron miasta Knoffhofu, na którym zasiada Węgorz Wyginacz – robi to od dawien dawna, „co więcej, od momentu śmierci czynił to coraz lepiej, zyskując rosnące poparcie”. W końcu zresztą zostaje wskrzeszony przez przybyszów z księżyca. Dzięki temu Wyginacz może powrócić na łono miasta, by na nim żerować i zmieniać je w mentalną pustynię. Robi to wespół ze wspomnianym Piecem, z którym bardzo lubi rozkoszować się ośmiorniczkami. Kardynał jest człowiekiem zepsutym, niewierzącym w nic prócz siebie samego. Ostrowski wymienia grzechy Pieca, które zapoczątkowały jego upadek; są to m.in.: „nieposiadanie sumienia od wyparcia strachu. Zanik strachu modulowany onanizmem sodomicznym. By nie ochujeć. Perseweracje analne. Utrata wiary z braku kary. Lizuzm (…)”. Nie trzeba być alfą i omegą, by odgadnąć pierwowzory wyżej wymienionych postaci. Ex-prezydent Ryszard Grobelny i Kardynał Juliusz Paetz to postaci, które zdecydowanie negatywnie wpłynęły na wizerunek Poznania. Nic więc dziwnego, że w „Lesie Wielorybie” Ostrowski stara się je ośmieszyć i doprowadzić do ostatecznego ich upadku. Robi to… wprowadzając siebie jako głównego bohatera książki.
W skorumpowanym i złym Knoffhofie, Cezary Ostrowski – bohater, prowadzi podwójną grę. Z jednej strony stoi na czele tajnej organizacji dywersyjnej L`amour, która jest tą jedną sprawiedliwą grupą wspierającą wolność, równość i braterstwo; jednak z drugiej – układa się z włodarzami, pewnie dla inwigilacji; Ostrowski zgadza się np. organizować wielką imprezę – intronizację królewica Prima w położonej nieopodal Purchawie. Jednocześnie Ostrowski – autor, wprowadza zabieg demiurgiczny – bohaterowie pytają sami siebie „co ja robię w powieści Ostrowskiego, której nie do końca czaję. Będę go musiał spytać przy najbliższej okazji”. Zabieg ten potęguje absurdalność opisywanej historii, podobnie jak wprowadzanie mnogości bohaterów (często tylko jednorazowo jak Ewa Wanat).
Wielu bohaterów autor uśmierca, często są to osoby wpływowe, zajmujące ważne stanowiska w miejskich instytucjach. Rozwiązanie to jawi się jako bardzo istotne, jakby Ostrowski – autor prowadził rozliczeniową grę z pierwowzorami postaci z powieści, jakby chciał powiedzieć: „Nic nowego nie wprowadzacie do Poznania. Czas na zmianę”. W Poznaniu powiewem świeżości był (i pewnie ciągle jest) Jacek Jaśkowiak, a w Knoffhofie… Michał Wiśniewski. Piosenkarz, tym razem z niebieskimi włosami, zawisł na plakatach wyborczych z hasłem: „Ich und Sie – wspólnie razem zamienimy Knoffhof – Michał Wiśniewski na prezydenta”. Brzmi absurdalnie. Jednak Ostrowski – autor, zdaje się celowo, wprowadza chaos narracyjny, by udowodnić, że miasto, w którym przyszło nam żyć, często bazuje na takim bałaganie, który tylko na pierwszy rzut oka da się łatwo uprzątnąć.
Aby ze szczegółami opisać „Las Wieloryb” nie starczyłoby miejsca w tej recenzji. Czytelnik dostaje nie tylko gros odniesień do życia w Poznaniu i życia poznaniaków, i nie tylko tych ustawionych wysoko w hierarchii, ale też do popkultury, nowoczesnych gadżetów, a także do starodawnych wierzeń, przesądów i talizmanów. Autor próbuje bawić się językiem, tworząc swoistą nowomowę, być może charakterystyczną dla Knoffhofu. Pod tą warstwą gier, odniesień, zabaw i niedomówień czai się prawdziwy Poznań ze wszystkimi swoimi blaskami i cieniami, układami i beztroską, pustynią kulturalną i pąkami zmian. I między innymi dlatego „Las Wieloryb” wart jest zainteresowania.
Tekst: Kuba Wojtaszczyk
Cezary Maciej Ostrowski (ur. 1962 w Brzegu nad Odrą) – tłumacz, eseista, dziennikarz. Artysta wizualny i fotograf. Działacz społeczny i aktywista Creative Commons. Współtwórca wirtualnego świata Second Life w drugiej połowie pierwszego dziesięciolecia XXI wieku. Kompozytor, założyciel awangardowej grupy muzycznej Bexa Lala. Autor powieści kryminalnej, w której ginie Marcin Świetlicki, zatytułowanej Śmierć w Misiu. Las Wieloryb to jej sikłel. Żyje i tworzy w Poznaniu. Aktualnie pełni funkcję dyrektora Instytutu Badań Przyszłości, ministra kultury Surlandii oraz sekretarza stanu w gabinecie rządu Flandrensis. Jest także wydawcą portalu kulturalnego kulturaupodstaw.pl i założycielem kolekcji sztuki Kuchni Centralnej.
W razie jakichkolwiek kłopotów z pobieraniem wersji elektronicznej autor prosi o niezwłoczny kontakt na mail : cezos(maupa)tutaj.com.pl